Matka Boża od wieków wzywa nas do odmawiania różańca i prosi o jego rozpowszechnianie. Jego początki sięgają XIII wieku. Wówczas krzewicielem i propagatorem tej formy modlitwy był św. Dominik Guzmán, który nakłaniał ludność do jej praktykowania, a swoje kazania przeplatał modlitwą Zdrowaś Maryjo. Po trzystu latach różaniec wskrzeszał dominikanin Alan de la Roche. To on podzielił trzy pięćdziesiątki Zdrowaś Maryjo na dziesiątki, a każdą polecił zaczynać modlitwą Ojcze nasz. To jemu objawiła się Matka Boża i przekazała 15 obietnic dla odmawiających różaniec. Przyrzekała w nich, że wszyscy, którzy go będą odmawiać, otrzymają Jej opiekę i szczególne łaski, a dusze polecane Jej w modlitwie nie zginą. Zapewniała, że różaniec jest najpotężniejszą bronią przeciw piekłu. Zbliża się październik, miesiąc poświęcony nabożeństwu różańcowemu. Warto poświęcić tej niezwykłej modlitwie parę słów.
W czasach, kiedy codziennie słyszy się o wojnie, toczącej się tuż za granicami naszego kraju, kiedy sami stykamy się z ludzką krzywdą i niezrozumieniem, człowiek czuje się niekiedy bezradny i zagubiony. Potrzebuje Bożej pomocy, zapewnienia, że nie jest sam. Potrzebuje skały, o którą mógłby się oprzeć i na której mógłby zbudować swój bezpieczny dom. Tą skałą jest dla nas Bóg. Żeby Go znaleźć potrzebujemy pośrednictwa Maryi. Bo droga do Chrystusa prowadzi właśnie przez Nią. Ale droga ta nie jest prosta, dlatego Matka Boża daje nam radę, którą zawiera w kilku słowach: „Zróbcie wszystko, cokolwiek Wam powie” (J 2, 5). Żeby wypełnić Jej polecenie, potrzebujemy modlitwy różańcowej, bo to ona da nam siłę i chęci, podpowie, jaką drogą iść, rozwiąże problemy, które na swej drodze napotkamy. Różaniec to siła i oręż do walki ze złem. Matka Boża na przestrzeni wieków stale powtarzała, jak ważna jest ta modlitwa. W 1877 r. w Gietrzwałdzie ukazała się dwóm nastolatkom: Justynie Szafryńskiej i Barbarze Samulowskiej i prosiła je o odmawianie różańca. W 1917 r. sześciokrotnie ukazała się w Fatimie dzieciom: Hiacyncie, Łucji i Franciszkowi. Podczas każdego widzenia ponawiała tę samą prośbę: „Odmawiajcie codziennie różaniec, abyście uprosili pokój dla świata i koniec wojny”. Podczas ostatniego objawienia fatimskiego Maryja przedstawiła się dzieciom jako Matka Boska Różańcowa.
Różaniec to modlitwa niezwykła i niezawodna, miażdżąca zło, czyniąca cuda, scalająca rodziny, sprawiająca, że to, co niemożliwe staje się możliwe, dodająca odwagi, wnosząca w nasze serca pokój. Ksiądz Dominik Chmielewski w jednej ze swoich konferencji powiedział, że różaniec to łańcuch wiążący szatana i najskuteczniejsza broń do walki ze złem. To także modlitwa wypraszająca pełnię łask, bo Matka Boża pośredniczy w ich rozdawaniu. Warto więc poświęcić więcej czasu na tę modlitwę. Zadbajmy o to, by poznały ją nasze dzieci i doświadczyły tego, jak Matka Boża otacza je swoją niezwykłą opieką.
W październiku w kościołach codziennie odprawiane będą nabożeństwa różańcowe. W naszej parafii działają Koła Żywego Różańca, Róże Różańcowe, w których członkowie modlą się za małżonków i za dzieci. Są także dziecięce kółka różańcowe, w których najmłodsi codziennie modlą się jedną konkretną dziesiątką różańca. Warto przyłączyć się do którejś z tych grup i doświadczyć w swoim życiu Bożego działania. Chrystus jest przecież tam, gdzie dwóch lub trzech spotyka się w Jego imię: „Jeśli dwóch z was na ziemi zgodnie o coś prosić będzie, to wszystko otrzymają od mojego Ojca, który jest w niebie. Bo gdzie są dwaj albo trzej zebrani w imię moje, tam jestem pośród nich” (Mt 18, 19-20). Sięgajmy do różańca także w domu czy w drodze do pracy. Niech towarzyszy nam w codziennych poczynaniach, bo wówczas uświęcamy naszą pracę. Św. Ojciec Pio mawiał: „Nawet wtedy, gdy pracujesz, myjesz naczynia, czy cokolwiek innego robisz, módl się – bo wtedy nie dajesz miejsca szatanowi, żeby pracował w Twoich myślach. A poza tym kroczysz w wolności i zawsze jesteś spokojny”. Można by przytoczyć bardzo wiele historii, kiedy różaniec zdziałał cuda. Sami z pewnością nie raz doświadczyliśmy jego zbawiennej mocy: może cudu uzdrowienia, rozwiązania zawiłej sprawy czy wyrwania z sideł grzechu.
Na zakończenie warto przytoczyć słowa św. Ludwika Marii Grignion de Montfort, apostoła różańca, który poświęcił swoje życie jego rozpowszechnieniu. Słowa te doskonale oddają moc tej modlitwy: „Kiedy idziesz za Maryją, nie zbłądzisz. Kiedy modlisz się do Niej, nie popadniesz w rozpacz. Kiedy umysł twój skupiony jest na Niej, nie będziesz się błąkał bez celu. Kiedy Ona cię podtrzymuje, nie upadniesz. Kiedy Ona cię chroni, nie będziesz się lękał. Kiedy cię prowadzi, nie będziesz czuł zmęczenia. Kiedy stoi przy Twoim boku, bezpiecznie dotrzesz do celu”.