Czerwiec

Data: 03.06.2025 r., godz. 22.05    Liczba odwiedzających: 44
Pełen uwielbienia

Rok Święty

Czerwiec pełen uwielbienia

Przed nami niezwykle bogaty miesiąc, podczas którego będziemy obchodzić uroczystości Zesłania Ducha Świętego, Bożego Ciała i Serca Jezusowego. Czeka nas wiele pięknych celebracji liturgicznych i praktyk pobożnościowych. Jak zatem ,,odnaleźć się” w gąszczu świąt i przeżyć owocnie ten miesiąc? Czy istnieje uniwersalna metoda duchowa?

Tradycyjnie przewodniczką po meandrach życia duchowego dla nas w tym numerze będzie bł. Bolesława Lament. Poszukując zatem, ,,przepisu” na udany czerwiec, warto zacząć od początku. A właściwie postawić kluczowe pytanie: czego pragniemy? Dlaczego podejmujemy różne formy modlitwy? (Tutaj możemy wrócić do wielkopostnych rozważań o czystości intencji.) Po odrzuceniu wszelkich ,,ludzkich” motywacji, w istocie, w naszych sercach wybrzmi prawda, że pragniemy SPOTKAĆ BOGA. Człowiek w sposób mniej, czy bardziej świadomy, poszukuje Swego Pana. Nasze serce jest ukierunkowane ku Temu, który jako jedyny jest w stanie zaspokoić nasze tęsknoty. Jak zatem znaleźć Boga? Bł. Bolesława podaje krótką instrukcję: O tyle Boga znajdziemy, o ile Go uwielbimy, a uwielbimy Go przez dobrowolne używanie sił naszych w Jego świętej służbie. Zaskakująco krótka odpowiedź na pytanie, które nurtuje wielu wiernych. Niewątpliwie możemy dostrzec swoisty ,,geniusz świętości” Matki Bolesławy, która w tak zwięzły sposób wyraża najgłębsze prawdy. Jednak, jeśli przyjrzymy się dokładniej jej wskazaniu, to odkryjemy, że jego treść jest w istocie wyzwaniem dla każdego z nas na całe życie. Przede wszystkim należy zacząć od postawy uwielbienia, na jaką wskazuje Błogosławiona. W sposób całkowicie naturalny wiele w naszych modlitwach próśb. Nasze codzienne życie jest niełatwe. Każdy doświadcza takich, czy innych trudności – problemy w pracy, choroba bliskiej osoby, kłótnie rodzinne, niewiara krewnych. W życiu kapłanów i sióstr także nie brak trudności – walka o codzienną wierność Bogu w powołaniu, wyzwania duszpasterskie czy pytanie o przyszłość Kościoła, w związku ze spadkiem liczby powołań. 

Jednak Matka Bolesława wskazuje, że uwielbienie jest drogą do Boga. Pośród różnych rodzajów modlitwy na pierwszym miejscu wskazuje właśnie na nią: Powinniśmy więc, modląc się przed Najświętszym Sakramentem, uwielbiać Jezusa jako naszego Boga; dziękować Mu za niezliczone dobrodziejstwa, którymi nas obsypał; przepraszać Go za grzechy, którymi Go obraziliśmy; wreszcie błagać Go, aby nam udzielił wszystkiego, czego potrzebujemy – zachowanie tego porządku nazywa: wybornym sposobem modlenia się.

Od czego jednak zacząć? Bł. Bolesława inspirując się duchowością ignacjańską zapisała: Uwielbiaj Opatrzność i mądrość Bożą w Jego stworzeniach i w każdym z nich szukaj powodu chwalenia Pana. Uwielbiać można Boga we wszystkim. Może warto zacząć od czegoś prostego: wstaliśmy rano, mamy naszych bliskich, coś do zjedzenia, dach nad głową. W drodze do pracy możemy dostrzec piękno wiosennej zieleni, różnobarwność kwiatów, śpiew ptaków. Czerwiec to także często okres pewnych podsumowań przed wakacjami – końcowe oceny na świadectwie, zdana sesja, zakończony kolejny etap formacji we wspólnocie. To wszystko także jest powodem do uwielbiania! Warto dostrzec w tych wszystkich drobiazgach codzienności hojność i miłość Boga. Matka Lament w przytaczanym cytacie wskazywała, że uwielbimy Go przez dobrowolne używanie sił naszych w Jego świętej służbie, czyli po prostu tu gdzie jestem, w tym co robię, jak to robię. Uwielbienie to nie postawa dla wybitnie zaawansowanych duchowo! To modlitwa, do której wszyscy jesteśmy zaproszeni. Oczywiście, początki nie są łatwe. Jednak to właśnie wytrwała praktyka, pomoże z czasem odkrywać coraz więcej momentów i darów w naszym życiu, za które chce się uwielbiać Pana. Dzięki niej zdołamy odkrywać najistotniejszą prawdę dla naszego życia - że Bóg jest w nim obecny. Jest blisko nas, naszych codziennych obowiązków, zmagań, trudów i radości. Nasze życie interesuje Go szalenie! On o nas nie zapomina. I co najważniejsze, jak pisze bł. Bolesława: Jezus nie da się zwyciężyć we wspaniałomyślności. To znaczy, że droga uwielbienia, to droga nieustannego odkrywania zakochanego w nas Boga, którego nie zdołamy prześcignąć w przejawach miłości!

Życzę nam wszystkim odkrycia nieskończonej miłości Stwórcy poprzez modlitwę uwielbienia!

Autor: s. Anna Szulficka MSF