W poszukiwaniu szczęścia

Data: 02.10.2023 r., godz. 23.00    Liczba odwiedzających: 56
Bóg nieustannie przy nas jest, choć nieraz nam się wydaje, że jesteśmy sami z naszymi troskami. Ile razy słyszeliśmy albo sami pytaliśmy, gdzie jest Bóg? A On jest przy nas w każdej chwili naszego życia i mówi: “A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Czyż trzeba lepszego zapewnienia?

W dniach 8-15 października 2023 r. organizowane będą w naszej parafii misje pod nazwą W poszukiwaniu szczęścia. Przewodniczyć im będą księża Michalici ze Zgromadzenia Świętego Michała Archanioła ks. Piotr Prusakiewicz i ks. Jarosław Witkowski. Pojawia się więc okazja ku temu, by zastanowić się, jak w dzisiejszym świecie poszukiwać szczęścia i jak w natłoku wszystkich spraw odnaleźć Boga. Bo to przecież On jest dawcą i źródłem szczęścia. Chodzi zatem o to, jak pomimo trudności, które nas dotykają, odnaleźć drogę do Boga i doświadczyć Jego działania w naszym życiu.

Bóg nieustannie przy nas jest, choć nieraz nam się wydaje, że jesteśmy sami z naszymi troskami. Ile razy słyszeliśmy albo sami pytaliśmy, gdzie jest Bóg? A On jest przy nas w każdej chwili naszego życia i mówi: “A oto Ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20). Czyż trzeba lepszego zapewnienia? Tylko czy my Go słyszymy i najważniejsze pytanie: czy my wierzymy w Bożą obecność przy nas i w Boże działanie? Czy potrafimy dostrzec w naszym życiu Jego nieskończoną troskę? Niekiedy jesteśmy tak zaganiani, wokół jest tyle hałasu i zamieszania, że nie słyszymy własnych myśli, a co dopiero głosu Pana Boga. Ale żeby Go usłyszeć najpierw musimy uznać fakt, że cały czas jesteśmy w Bożej obecności i uwierzyć w to. A czasem i z tym mamy problem, bo jak uwierzyć, skoro wokół tyle wojen i krzywd? Ale On jest i cierpliwie czeka na nasz ruch. Ważne, żeby mieć serce otwarte na Pana Boga, żeby chcieć Mu otworzyć, kiedy do nas puka. A puka nieprzerwanie. Ciągle żyjemy w natłoku zajęć, potrzebujemy zatrzymać się i wyciszyć, usłyszeć w swoim wnętrzu głos Pana, który mówi: “Zatrzymajcie się i wiedzcie, że Ja jestem Bogiem” (Ps 46). 

Bóg przychodzi do nas w ciszy, czeka, kiedy na moment przystaniemy, żeby ku Niemu spojrzeć. Ważne, żeby w wirze codziennych spraw i w ciągłym biegu chcieć się do Niego zbliżyć. I właśnie te nadchodzące rekolekcje to jest czas, żeby do Niego przyjść i zmienić swoje życie. On czeka, by wlać w nas swój pokój i radość. Chce nas uszczęśliwić, a On najlepiej wie, jak to zrobić. Problemy, choroby i troski, które nas dotykają, potrafią spędzić z powiek sen i wywołać niekiedy morze łez. Ale Bóg woła do utrudzonych i obciążonych, że “szczęśliwi wszyscy, co w nim szukają ucieczki” (Ps 2) i że szczęśliwy jest człowiek, “który się boi Pana i wielkie upodobanie ma w Jego przykazaniach” (Ps 112). 

Na tych słowach warto się zatrzymać, bo pojawia się pytanie: Co to znaczy bać się Pana? Mamy bać się Pana, skoro jest miłosierny i pełen łaski? Bojaźń Pańska to nie lęk przed Panem, ale troska o to, by żyć według przykazań, które dał nam Bóg. Bo one są po to, aby uporządkować nasze życie i uczynić nas szczęśliwymi. Bojaźń Pańska dla człowieka wierzącego to także ufność w Panu i umiejętność zawierzenia Mu własnych spraw, tych prostych i tych trudnych, a co za tym idzie - droga do zbawienia. Bo zaufać to znaczy uwierzyć i zgodzić się na to, co ma dla nas Bóg. A ma dla nas bardzo wiele, dla każdego z nas ma plan na życie i receptę na szczęście. Przychodzi też do nas z dobrą nowiną: “Nie opuszczę cię ani nie pozostawię”, mówi w Liście do Hebrajczyków (Hbr 13,5). On zawsze jest ponad naszymi problemami, jest od nich mocniejszy, a to oznacza, że potrafi wyprostować nasze pokręcone drogi i z każdej sytuacji, która nam wydaje się beznadziejna, wyprowadzić dobro. Dla Niego nie ma beznadziejnych spraw i sytuacji bez wyjścia. Trzeba Mu tylko pozwolić działać według Jego pomysłu i Jego woli. On potrafi uzdolnić nas do pokonywania trudności i wyposażyć w niezbędne do codziennej walki siły. Rzecz polega tylko na tym, byśmy chcieli się zatrzymać i posłuchać, co do nas mówi. Jeśli do Niego przyjdziemy, okaże się, że wszystko, przez co przechodzimy, nie jest takie trudne, a każdy krzyż, który niesiemy lżejszy. Warto Mu zawierzyć swoje troski, bo On najlepiej wie, co zrobić, by nasze ścieżki były proste i jak doprowadzić nas do wiecznego szczęścia.

W każdym dniu misji rozważany będzie konkretny temat. Tytuły brzmią tak zachęcająco, że już by się chciało posłuchać. Pierwszy dzień poświęcony będzie kwestii tajemnicy Boga, następnie omawiane będą tematy: Tajemnice ludzkiego serca, Zbawiciel, a nie założyciel, Być w dobrych rękach, Tęsknota za mocą, W blasku i cieniu krzyża, Nie ma jak w domu, Być solą i światłem. Przyjdźmy w tych dniach do kościoła z otwartym sercem, aby doświadczyć Bożej obecności i miłości. 

Autor: Alicja Boruc