Droga krzyżowa

Data: 11.03.2023 r., godz. 11.35    Liczba odwiedzających: 219
Prowadzić nas będą Listy do siedmiu Kościołów zawarte w Apokalipsie św. Jana.

Wprowadzenie

„Ja jestem Alfa i Omega, mówi Pan Bóg,
Który jest, Który był i Który przychodzi,
Wszechmogący.” (Ap 1, 8)

Ten, który nie ma początku, zgodził się zakończyć swoje życie jako człowiek, a jest przecież początkiem człowieka. Zakończył swoje ludzkie życie, i znowu wzbudził je przez zmartwychwstanie, abyśmy także my mieli życie z Niego.

„Przestań się lękać!
Ja jestem Pierwszy i Ostatni, i Żyjący.
Byłem umarły, a oto jestem żyjący na wieki wieków
i mam klucze śmierci i Otchłani”. (Ap 1, 17b-18)

Tajemnicę Jego śmierci będziemy teraz rozważać. Prowadzić nas będą Listy do siedmiu Kościołów zawarte w Apokalipsie św. Jana.

Stacja I - Chrystus na śmierć skazany

„Ja, Jan, wasz brat
i współuczestnik w ucisku i królestwie, i wytrwaniu w Jezusie,
byłem na wyspie, zwanej Patmos,
z powodu słowa Bożego i świadectwa Jezusa”. (Ap 1, 9)

Wyrok doprowadził Chrystusa do śmierci, Jana – do wygnania. Oba wyroki były niesprawiedliwe, oba wynikały z głoszenia prawdy przez skazanych. Wyrok Chrystusa stał się przestrzenią zbawienia dla całego świata. Wyrok Jana był dla niego przestrzenią łaski i udzielenia mu daru objawienia, które jest częścią źródła doktryny Kościoła.
Co nam to mówi? Upodabnianie się do Chrystusa jest przestrzenią nieopisanych łask, a nie da się upodobnić do Niego bez przyjęcia krzyża w imię miłości i prawdy.

Stacja II - Chrystus bierze krzyż na swe ramiona

„Wam zaś, pozostałym w Tiatyrze, mówię,
wszystkim, co tej nauki się nie trzymają, tym, co – jak powiadają – nie poznali «głębin szatana»:
nie nakładam na was nowego brzemienia,
to jednak, co macie, zatrzymajcie, aż przyjdę”. (Ap 2, 24n)

Nasze brzemię jest małe dzięki Chrystusowi, który wziął na swoje ramiona ciężar naszych win. Nie potrzebujemy walczyć o nasze zbawienie, bo już się ono dokonało. Naszym brzemieniem jest tylko nieodrzucenie go przez brak wiary i czyny niezgodne z niezgodne z miłością Boga i bliźniego oraz słodkie brzemię naśladowania naszego Mistrza. Musimy wiarą i życiem odpowiedzieć „tak” na zbawienie, którego dokonał Chrystus.

Stacja III - Chrystus upada po raz pierwszy

„Przestań się lękać tego, co będziesz cierpiał.
Oto diabeł ma niektórych spośród was wtrącić do więzienia,
abyście zostali poddani próbie,
a znosić będziecie ucisk przez dziesięć dni.
Bądź wierny aż do śmierci,
a dam ci wieniec życia”. (Ap 2, 10)

Czas cierpień i śmierci nie będzie trwał wiecznie. Symboliczne dziesięć dni ucisku prowadzi nas do zwycięstwa, tak jak upadki naszego Pana były fragmentami drogi na krzyż – po zwycięstwo i zmartwychwstanie. Jeśli chcemy iść za Chrystusem, upadki i ucisk nas nie ominą.

Stacja IV - Chrystus spotyka swoją matkę

„Lecz w Sardes masz kilka osób, co swoich szat nie splamiły;
będą chodzić ze mną w bieli, bo godne są tego.
Tak szaty białe przywdzieje zwycięzca,
i z księgi życia imienia jego nie wymażę.
I wyznam imię jego przed moim Ojcem i Jego aniołami”. (Ap 3, 4n)

W dniu największych grzechów i największych zdrad w historii kilka osób pozostało wiernych, czystych. Jedną z tych osób była Maryja. Jej imię Chrystus wyznał przed Ojcem i Jego aniołami, choć znali je doskonale. Prośmy naszego Pana, abyśmy byli wierni jak Maryja i pozostali, którzy wytrwali do śmierci i grobu, aby i nasze imiona Syn wypowiedział przed swoim Ojcem.

Stacja V - Szymon z Cyreny pomaga nieść krzyż Chrystusowi

„Obyś był zimny albo gorący!
A tak, skoro jesteś letni
I ani gorący, ani zimny,
chcę cię wyrzucić z mych ust”. (Ap 3, 15c-16)

Szymon był letni. Przymuszony zrobił to, co mu kazano, nie ze względu na miłość, a ze strachu. Tradycja jednak mówi, że Szymon w trakcie drogi zmienił się przez bliskość Zbawiciela. On stał się gorący. A jaki ja jestem?

Stacja VI - Weronika ociera twarz Chrystusowi

„Znam twoje czyny.
Oto postawiłem jako dar przed tobą drzwi otwarte,
których nikt nie może zamknąć,
bo ty, chociaż masz moc znikomą,
zachowałeś moje słowo
i nie zaparłeś się mego imienia”. (Ap 3, 8)

Mały czyn i moc znikoma – co mogą zmienić w świecie? Same w sobie – nic. Wyrażone w zachowywaniu słów Bożych i wierności Chrystusowi – wszystko. Niech o tym świadczy dar dla Weroniki – wizerunek Pana. Inspirujmy się Kościołem z Filadelfii i obietnicami danymi mu przez Zbawiciela za pośrednictwem Jana Apostoła – zwycięstwa, bycia filarem w świątyni Boga i udziału w Nowej Jerozolimie.

Stacja VII - Chrystus upada po raz drugi

„Ty masz wytrwałość,
I zniosłeś cierpienie dla imienia mego –
niezmordowany.
Ale mam przeciw tobie, że odstąpiłeś od twej pierwotnej miłości”. (Ap 2, 3n)

Kolejne trudności w naszym życiu, cierpienia, czy nawet prześladowania mogą powodować, że osłabniemy w miłości, bo naszą uwagę zaprzątać będzie tylko ból, jego skutki i walka o wytrwałość. Jest ona niezwykle cenna, ale nie możemy w jej imię zrezygnować z miłości. Miłość jest sensem naszej wiary. Chrystus ani na moment w niej nie osłabł, mimo kolejnego upadku.

Stacja VIII - Chrystus spotyka płaczące niewiasty

„Aniołowi Kościoła w Sardes napisz:
To mówi Ten, co ma siedem Duchów Boga i siedem gwiazd:
Znam twoje czyny:
masz imię, [które mówi], że żyjesz,
a jesteś umarły”. (Ap 3, 1)

Obyśmy nigdy nie udawali żywych, będąc umarłymi. Niewiasty z Jerozolimy były martwe, bo nie dostrzegały wewnętrznej śmierci w swoich domach, a udając żywe, płakały nad Tym, który szedł w triumfalnym pochodzie życia. My też możemy płakać nad męką Chrystusa, a nie dostrzegać, że panuje w nas śmierć. Możemy, ale doprowadzi nas to do zguby.

Stacja IX - Chrystus upada po raz trzeci

„Wiem, gdzie mieszkasz: tam, gdzie jest tron szatana,
a trzymasz się mego imienia
i wiary mojej się nie zaparłeś,
nawet za dni Antypasa, wiernego świadka mojego,
który został zabity u was, tam gdzie mieszka szatan”. (Ap 2, 13)

Często łatwiej jest znieść swoje cierpienie, niż widzieć je u innych. Ciężko jest widzieć cudzą śmierć i jej sens. Gdy przychodzi, rodzi się pytanie „dlaczego?”. Nie ma jednej odpowiedzi na to pytanie. Należy trwać i wierzyć. Podnieść się z szoku i iść do Pana. Niech w trudach zwycięży miłość – dopiero w cierpieniu zobaczymy, czy była prawdziwa.

Stacja X - Chrystus z szat obnażony

„Przyjdę niebawem:
Trzymaj, co masz,
by nikt twego wieńca nie zabrał!” (Ap 3, 11)

Chrystusowi zabrano wszystko, co materialne. Wielu prześladowanym chrześcijanom również się wszystko odbiera. Gdzie jest więc to, co posiadają, a czego mają nie stracić? Odpowiedzią jest miłość. Miłość do Boga i do bliźniego. Miłość, której nie da się odebrać, jeśli sam jej nie zdradzę. Doskonalmy się w niej i trzymajmy ten największy skarb jak najsilniej, aby Pan nie zastał nas bez niego, gdy przyjdzie.

Stacja XI - Chrystus przybity do krzyża

„Ja wszystkich, których kocham, karcę i ćwiczę.
Bądź więc gorliwy i nawróć się!” (Ap 3, 19)

Miłość objawia się w bólu. Miłość doskonali się w bólu. Jeśli kocham, niech cierpienie nie złamie mojej gorliwości. Jeśli kocham, niech będzie dla mnie przestrzenią nawrócenia. Jeśli kocham, przyjmę karcenie od Tego, który mnie kocha i który nigdy mnie nie skrzywdzi.

Stacja XII - Śmierć Chrystusa na krzyżu

„Zwycięzcy dam zasiąść ze Mną na moim tronie,
jak i Ja zwyciężyłem i zasiadłem z mym Ojcem na Jego tronie”. (Ap 3, 21)

Chrystus zwyciężył przez pełnienie woli Ojca, która doprowadziła Go na krzyż, do zmartwychwstania i zasiadania z Ojcem na Jego tronie. Zaprasza nas do tego – pełnienia woli Ojca aż po śmierć i tron Zbawiciela w niebie.

Stacja XIII - Chrystus zdjęty z krzyża

„Radzę ci nabyć u mnie
złota w ogniu oczyszczonego,
abyś się wzbogacił,
i białe szaty,
abyś się przyodział,
i by nie ujawniła się haniebna twa nagość,
oraz balsamu do namaszczenia twych oczu,
byś widział”. (Ap 3, 18)

Złoto w ogniu oczyszczone – tak przez metaforę św. Piotr opisywał cierpienia. Chrystus już przeszedł całą drogę krzyżową, wysłużył nam zbawienie, którego owoce chce nam ofiarować. Jego męka nas oczyszcza, przyodziewa w białe szaty orszaku Baranka, daje nam wzrok duszy, udzielony balsamem Ducha Świętego, do wejrzenia w rzeczywistość Boską – do poznania Boga. Chodźmy do naszego Pana po te dary, których nam darmo udziela!

Stacja XIV - Chrystus złożony do grobu

„Oto stoję u drzwi i kołaczę:
jeśli ktoś posłyszy mój głos i drzwi otworzy,
wejdę do niego i będę z nim wieczerzał,
a on ze Mną”. (Ap 3, 20)

Po śmierci Chrystus zakołatał do wrót Otchłani. Jak mówi homilia czytana w godzinie czytań Wielkiej Soboty, Adam rozpoznał swego Zbawcę. Dzisiaj kołacze do drzwi mego serca – obym Go usłyszał!

Zakończenie

„Oto nadchodzi z obłokami
i ujrzy Go wszelkie oko i wszyscy, którzy Go przebili”. (Ap 1, 7a)

Nadchodzi dla całej ziemi, ale czas przyjścia nie jest nam znany. Znany jest czas przyjścia do mojego i twojego życia – ten czas nazywa się „dziś”. Nie przegapmy Jego nadejścia.

Autor: Maciej Przybysz