Co wiemy o Patronie naszego Kościoła? Czy św. Jan Kanty jest świętym na nasze czasy?
Aby zaprzyjażnić się ze św. Janem Kantym, trzeba go przede wszystkim poznać.
Świętość, w krótkich słowach, to umiłowanie Boga i życie Bogiem. Ten wymiar świętości ważny jest w życiu każdego świętego – ale też w życiu każdego przybiera szczególny, niepowtarzalny charakter. Pochylmy się nad tym, czym żył i co wprowadzał w czyn św. Jan Kanty, aby zobaczyć, jak bardzo jego wartości są aktaulne, jak bliskim jest nam patronem i orędownikiem, nie tylko dla nas, ale także dla kolejnych pokoleń.
Św. Jan Kanty - umiłowanie prawdy i umiłowanie człowieka – dla św. Jana Kantego, Pismo św. było żywym słowem Boga, najistotniejszym źródłem prawdy, którą przekazywał jako profesor uniwersytetu, i którą realizował w odniesieniu do drugiego człowieka. Czy takie umiłowanie prawdy i umiłowanie człowieka nie stanowią dla nas szczególnego wezwania, abyśmy przylgnęli do prawdy, prawdę głosili i prawdy bronili?
To wezwanie jest wciąż aktualne szczególnie dzisiaj, kiedy coraz częściej podejmowane są próby redefinicji podstawowych wartości, jakimi są: człowiek, jego niepowtarzalna wartość i godność; małżeństwo rozumiane jako nierozerwalny związek mężczyzny i kobiety; rodzina jako wspólnota miłości.
Św. Jan Kanty jest przykładem pokory, oddania umysłu na służbę prawdzie ewangelicznej.
W sytuacjach bardzo trudnych św. Jan z Kęt potrafił zachować równowagę, pokój i prawdę, którą dzielił się z innymi jak chlebem. Tej pokorze towarzyszyła rzadko spotykana dziecięca prostota. W jego słowach i postępowaniu nie było fałszu ani obłudy.
Dziś potrzeba nam zadać sobie pytanie: czy jako chrześcijanie potrafimy w pokorze oddać nasze umysły na służbę prawdzie ewangelicznej? Czy potrafimy z pokorą dostrzegać drugiego człowieka, jego godność, i wspierać go w jego potrzebach? Szczególnie dzisiaj pomyślmy jaka jest nasza droga i sposób poszukiwania prawdy oraz nasza postawa wobec bliźniego.
Św. Jan Kanty uczy, że mądrość należy czerpać z ciągłego obcowania z Bogiem.
Św. Jan Kanty czerpał mądrość z modlitwy i medytacji. Cały zatapiał się w Bogu i zakorzeniał w Nim swoją myśl. W bulli kanonizacyjnej czytamy: św. Jan „codziennie po ukończeniu swoich zajęć udawał się z Akademii prosto do kościoła, gdzie się długo modlił i adorował Chrystusa utajonego w Najświętszym Sakramencie. Tak więc zawsze Boga tylko miał w sercu i na ustach.”
Święty Jan nie oddzielał pobożności od rozważań naukowych, od swojej pracy wychowawczej i od służby człowiekowi. Czy takie umiłowanie Boga – nieustanne trwanie przed Bogiem, przed Najświętszym Sakramentem – realizuję w swoim życiu? Takiego wymiaru świętości, obcowania z Bogiem i czerpania z Bożej mądrości potrzeba nam dzisiaj szczególnie.
Dzisiaj, kiedy coraz częściej narzekamy na zabieganie i brak czasu, potrzeba nam uczyć się od naszego Patrona żywej wiary płynącej z modlitwy i adoracji, otwarcia na drugiego człowieka i pokory życia. Dzisiaj, jak nigdy wcześniej, potrzeba nam prawdy i autentyczności życia. Wzywa nas do tego św. Jan Kanty, który o taki autentyzm życia i wiary walczył, a swoją codzienną postawą dawał jego przykład. Święty Janie Kanty módl się za nami.
Grób Świętego Jana Kantego
Tuż przy Rynku Głównym w Krakowie, w kolegiacie św. Anny znajduje się niezwykle wymowny grób św. Jana Kantego. Karol Wojtyła nieustannie zachęcał wiernych do pielgrzymowania do tego miejsca, aby polecać swoje sprawy i sprawy profesorów, nauczycieli, wychowawców, studentów, uczniów czy młodzieży.
Grób ma głębokie, symboliczne przesłanie. Centralne miejsce przechowujące relikwie św. Jana Kantego zajmuje ołtarz. Na osobnym postumencie, przylegającym do mensy ołtarzowej, stoją cztery białe posągi symbolizujące cztery wydziały najstarszego polskiego uniwersytetu: filozofii, teologii, prawa i medycyny. Unoszą one na swych barkach ozdobną trumnę z białego marmuru, kryjącą w swoim wnętrzu trumienkę ze szczątkami Świętego Profesora. Wokół ołtarza znajdują się cztery wolno stojące kolumny, które wieńczą posągi czterech świętych Janów. Są to: dwaj świadkowie Jezusowi – św. Jan Chrzciciel i św. Jan Ewangelista oraz dwaj doktorzy Kościoła – św. Jan Złotousty – Chryzostom i św. Jan Damasceński.
Jan z Kęt odznaczał się prostotą, pobożnością, cierpliwością, umartwieniem i pełnieniem uczynków miłosierdzia. Wiadomo, że profesor Jan słynął z miłosierdzia i dzielił się z ubogimi własną odzieżą i strawą. Niezwykle pracowity, pozostawił po sobie ponad osiemnaście tysięcy stron rękopisów. Tak bogaty dorobek był nie tylko ogromną korzyścią dla nauki, ale mógł też Jana Kantego uczynić człowiekiem zamożnym. Jednak Święty żył bardzo skromnie, a otrzymane pieniądze rozdawał ubogim. Jego ogromna życzliwość, prostolinijność, prawdomówność i uczciwość przyniosły mu wielki podziw i uznanie. Dlatego po śmierci profesora przekonani o jego świętości współpracownicy i studenci pochowali go w podziemniach kościoła św. Anny w Krakowie.
Jan Długosz, który osobiście znał Jana z Kęt, sławił cnoty i opisał niektóre cuda, jakie dokonały się przy jego grobie. Od roku 1475 powstały rejestry z opisami cudów i łask dokonanych za Jego przyczyną. Do grobu św. Jana z Kęt pielgrzymowali wierni z odległych zakątków kraju, a przekonanie o świętości Jana stopniowo obejmowało całą Europę. Pielgrzymki, nabożeństwa, wota i podziękowania były tak liczne, że oddawanie czci przerodziło się w kult świętego Mistrza. Wśród wotów wdzięczności za odzyskane zdrowie znajdowały się kule i laski uzdrowionych.
W bulli kanonizacyjnej za pontyfikatu Klemensa XIII wymienione zostały cztery cudowne uzdrowienia chorych, dokonane za wstawinnictwem św. Jana Kanetgo.
Świętość idzie drogą Ośmiu błogosławieństw
Jeden z relikwiarzy, w którym pochowane są doczesne szczątki św. Jana Kantego, nawiązuje do Ośmiu błogosławieństw. Dlaczego?
Św. Jan z Kęt był człowiekiem Ośmiu błogosławieństw, bardzo wyraźnie wszystkie osiem błogosłwieństw w swoim życiu realizował i żył nimi na codzień.
Relikwiarz, w którym przechowywana jest czaszka św. Jana Kantego, przedstawia osiem scen z życia św. Jana Kantego, które są wypełnieniem biblijnych błogosławieństw.
Relikwiarz w kształcie ośmioboku, przedstawia następujące obrazy: święty oddaje płaszcz ubogiemu – „błogosławieni ubodzy w duchu”, pracuje na uniwersytecie – „błogosławieni cisi”, rozważa mękę Chrystusa – „błogosławieni, którzy się smucą”, oddaje zbójcom ostatnią monetę – „błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości”, lituje się nad służącą – „błogosławieni miłosierni”, wypędza diabła – „błogosławieni czystego serca”, przestrzega towarzyszy przed zawstydzaniem innych – „błogosławieni, którzy wprowadzają pokój”, nawraca zbójców – „błogosławieni, którzy cierpią prześladowania”.
Św. Jan z Kęt nie wahał się okryć biedaka swoim płaszczem i oddać mu własne buty. On wspinał się na Górę Błogosławieństw, czyniąc dzieła miłosierdzia. Poszczególne sceny na jego relikwiarzu ukazują, że był człowiekiem ośmiu błogosławieństw. To on jako mieszkaniec pobliskiego Collegium Maius zapoczątkował tradycję odkładania ze stołu profesorów części pożywienia dla jednego z biednych studentów.
Osiem błogosławieńsw wpisuje się w życie wszystkich świętych, a wypełnienie ich w życiu codziennym jest drogą, która prowadzi do świętości. Relikwiarz św. Jana z Kęt swoim ośmiobocznym kształtem przypomina te, w których przechowywane są szczątki świętych Floriana, Wojciecha, Stanisława, Jacka czy Szymona z Lipnicy.
Relikwiarz „Ośmiu Błogosławieństw” znadujący się w kolegiacie św. Anny w Krakowie, który wierni wyjątkowo mogli zobaczyć z okazji 250 rocznicy kanonizacji św. Jana Kantego (16.07.2017), pokazuje postać tego wielkiego profesora, nauczyciela i świętego, patrona naszego Kościoła, który jasno wskazuje nam, jak realizować w życiu osiem błogosławieństw, jak kroczyć śladami świętych, jak wiedzę łączyć z wiarą, wiarę z miłosierdziem, miłosierdzie z pokorą.
Świętość Jana z Kęt jest wciąż aktualna i żywa, pokazuje, że wiara nie oddala od świata. Przeciwnie – mobilizuje do tego, by ludzkie sprawy czynić swoimi sprawami.
Święci z sąsiedztwa
Czy to przypadek? Obrazy dwóch świętych (św. Jana z Kęt i św. Jana Pawła II) znajdują się w głównym ołtarzu naszego parafialnego kościoła. Obydwaj w postaci klęczącej, po dwóch stronach krzyża adorują Pana Jezusa w tabernakulum.
Jakże wymowny jest obraz, jaki nam towarzyszy.
Święci z sąsiedztwa, bowiem Kęty leżą zaledwie dwadzieścia dwa kilometry od Wadowic.
Św. Jan Kanty miał szczególne miejsce w nauczaniu i życiu kard. Karola Wojtyły, który widział w nim wzór oddanego profesora, naukowca, a jednocześnie otwartego na potrzeby innych duszpasterza. Szczególnie cenił sobie takie cechy jego charakteru jak pracowitość, solidność, wrażliwość i zapał w zdobywaniu wiedzy. Karol Wojtyła uważał św. Jana Kantego za postać wybitną i godną naśladowania. Doskonałymi okazjami, aby pokazać postać św. Jana z Kęt, były rocznice związane z postacią świętego. Na czasy pasterzowania arcybiskupa Wojtyły przypadły aż trzy takie wyjątkowe wydarzenia: w roku 1964 świętowano sześćsetlecie istnienia Uniwersytetu Jagiellońskiego, w roku 1967 obchodzono dwusetną rocznicę kanonizacji świętego, a w roku 1973 – pięćsetną rocznicę jego śmierci.
Karol Wojtyła wskazywał racje, dla których warto poznać św. Jana z Kęt. Wzór profesora – zasługi dla rozwoju polskiej nauki, ale przede wszystkim wyjątkowa dobroć i podejście do uczącej się młodzieży. Wzór duszpasterza akademickiego – znakomity profesor, lecz także duszpasterz otwarty na potrzeby człowieka. Wzór poszukiwania i głoszenia prawdy – sługa prawdy; niestrudzone poszukiwanie prawdy i dbałość o jej przekaz.
Św. Jan z Kęt jest postacią wybitną, a jednocześnie bliską drugiemu człowiekowi, dającą przykład świętego i pracowitego życia. Jest patronem profesorów, nauczycieli i wychowawców, studentów, uczniów i młodzieży. Jan z Kęt słynął z wielkiego miłosierdzia. Zmarł w Wigilię w 1473 roku. Powszechne przekonanie o jego świętości sprawiło, że pochowano go pod amboną kolegiaty św. Anny w Krakowie. Do dziś w tym kościele znajdują się jego relikwie. W tamtych czasach pochowanie pod amboną było jak wołanie santo subito na placu św. Piotra w Rzymie po śmierci Jana Pawła II. Człowiek średniowiecza marzył, żeby chociaż woda ze świątyni kapała na jego grób – wyjaśnił w homilli ks. Panuś (proboszcz św. Anny w Krakowie).
Czy to przypadek, że w prezbiterium naszego kościoła widnieje obraz św. Jana Kantego i św. Jana Pawła II? Dwóch świętych z sąsiedztwa? Zatrzymajmy się nad świętością ich życia w tym szczególnym czasie – trwającego pięćsetpięćdziesięciolecia śmierci św. Jana Kantego i dziesiątej rocznicy kanonizacji św Jana Pawla II.
Św. Jan Kanty (1390 – 1473)
Jan Kanty urodził się w Kętach 24 czerwca 1390 roku, zmarł w Krakowie 24 grudnia 1473 roku. Od miejsca urodzenia nazwany Kantym.
Z okazji 550-lecia śmierci św. Jana Kantego od 22 października 2023 roku trwa w diecezji Bielsko-Żywieckiej Rok Jubileuszowy. Rok Jubileuszowy, zwany też Rokiem Świętym, jest zawsze czasem odpustu zupełnego, czasem pojednania. Ogłaszany jest zawsze z okazji jakiś ważnych wydarzeń dla danej wspólnoty lub dla podkreślenia jakiejś prawdy wiary.
Dla Kęt, dla diecezji Bielsko-Żywieckiej, dla wszystkich parafii, którym patronuje św. Jan Kanty jest to szczególny rok łaski. Rok, który ma nam nie tylko przypomnieć postać św. Jana Kantego, ale na tyle tego Świętego przybliżyć, abyśmy mogli czerpać z Jego świętości życia.
Święci są naszymi drogowskazami na czas zamętu. Dzisiaj tego zamętu także dotykamy. Jan Kanty doświadczył wielu zawirowań, a jednak świetnie się w tym odnalazł. Ponadto był cenionym wykładowcą i autorytetem. Trudno o lepszy wzór do naśladowania. Jan Kanty był tym, który kształcił innych, ale także nie zapominał o własnym rozwoju intelektualnym – studiował filozofię, a potem przez 14 lat teologię. Dziś, w świecie ogromnego rozwoju techniki, medycyny i wielu innych nauk, trudno przejść przez życie nie ucząc się czy w ogóle nie rozwijając się. Nie da się też być naukowcem, jeśli osiądzie się na laurach – powszechnie znana była też pracowitość św. Jana Kantego. W ciągu swojego życia przepisał 27 woluminów liczących blisko 30 tysięcy stron. W tym sensie postać św. Jana Kantego jest bardzo inspirująca i ponadczasowa.
Jednym z głównych obchodów Jubileuszu były uroczysta msza święta odprawiona 22 czerwca 2024 roku w Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia w Kętach oraz spotkanie wszystkich parafii, którym patronuje Święty. W Polsce są 23 takie parafie. Po mszy świętej, podczas poczęstunku dla pielgrzymów, mieliśmy okazje spotkać się z tamtejszym ks. proboszczem Zbigniewem Juraszem oraz z członkami bractwa św. Jana Kantego, którzy oprowadzili nas po Kętach.
Obecnie na terenie kęckiej parafii znajdują się: Sanktuarium Matki Bożej Pocieszenia z obrazem Maryi z Dzieciątkiem, kościół św. Jana Kantego, który na zakończenie Roku Jubileuszowego zostanie podniesiony do rangi sanktuarium oraz Sanktuarium Wieczystej Adoracji w kościele sióstr klarysek, które od ponad 120 lat nieustannie adorują Najświętszy Sakrament, nie przerywając adoracji na czas wojny czy pandemii.
Na terenie jednej parafii w Kętach jeszcze w tym roku będą trzy sanktuaria. Niełatwo jest znaleźć drugie takie miejsce. Dlatego warto do Kęt pielgrzymować.
Kęty to miasto położone na skrzyżowaniu dróg biegnących z Krakowa do Bielska-Białej i ze Śląska przez Oświęcim do Żywca. W niedalekiej odległości od Kęt leżą Wadowice z domem rodzinnym Jana Pawła II oraz Kraków, gdzie w kościele św. Anny znajduje się grób św. Jana Kantego.