Pomóc człowiekowi

Data: 28.01.2022 r., godz. 20.10    Liczba odwiedzających: 347
Widzimy, że od jakiegoś czasu wiele młodych osób przechodzi w różnym stopniu kryzys wiary i niestety dotyczy to też młodzieży naszego miasta zauważa ks. Krzysztof Pawlukowski, dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich w Legionowie, z którym rozmawiamy o misji i roli szkoły w rozwoju młodych legionowian.

Salezjanie w Legionowie prowadzą szkołę i angażują się w życie parafii Świętego Jana Kantego. Czy w szkole i w parafii można spotkać tych samych młodych ludzi? Jak młodzież z Legionowa żyje dziś wiarą i w Kościele?

Salezjanie przybyli do Legionowa w 1998 roku i wtedy też otworzyli Liceum Ogólnokształcące. W kolejnym roku powstało Salezjańskie Gimnazjum im. św. Jana Bosko, które zostało wygaszone w wyniku reformy oświaty w 2017 r. Tak więc przez kilkanaście lat w tych szkołach uczyła się młodzież, natomiast po reformie założyliśmy Salezjańską Szkołę Podstawową i zaczęliśmy pracę z o wiele młodszymi uczniami. Obecnie klasy licealne kończą naukę w naszym budynku, a coraz bardziej zajmują go dzieci ze szkoły podstawowej.

Nasza współpraca z parafią pw. św. Jana Kantego wynika z faktu, że zarówno szkoła jak i dom zakonny są usytuowane na jej terenie. I faktycznie ta bliskość zawsze sprawiała i tak też jest dzisiaj, że wielu naszych uczniów i pracowników spotykamy również w kościele. 

Widzimy, że od jakiegoś czasu wiele młodych osób przechodzi w różnym stopniu kryzys wiary i niestety dotyczy to też młodzieży naszego miasta. Choć trzeba powiedzieć, że miejscowa parafia oprócz Mszy św. i nabożeństw daje im naprawdę dużą ofertę duchową poprzez wspólnoty i grupy młodzieżowe. Misja naszych szkół też ma ten cel – pomóc człowiekowi w integralnym rozwoju: intelektualnym, duchowym i fizycznym. Sakramenty święte, katecheza, modlitwa podczas „Słówek na dzień dobry”, to środki wspierające ich formację chrześcijańską.

Salezjanie w Polsce organizują wiele form pracy z młodzieżą, np. Parafiadę, w której pomoc rodziców jest równie istotna jak udział młodzieży. Jak w Legionowie udaje się łączyć duszpasterstwo młodzieży i rodzin?

W naszym przypadku, kiedy nie prowadzimy parafii, ta współpraca z rodzicami ma miejsce w szkole np.: poprzez udział w zebraniach z salezjanami, spotkania z wychowawcami, a wśród nich są salezjanie. Są też okazje szczególne, kiedy rodzice dzielą się z uczniami danej klasy czy z większą grupą, swoją pracą zawodową, angażują się w różne wydarzenia, uroczystości religijne, projekty, wycieczki. Obecność młodszych dzieci sprawia, że rodzice jeszcze bardziej uczestniczą w życiu szkoły, także w tym wymiarze duchowym. To głównie oni przychodzą na Msze św. w pierwsze piątki miesiąca do kaplicy szkolnej z dziećmi, biorą udział w Eucharystii niedzielnej raz w miesiącu, aby lepiej przygotować całą rodzinę do pierwszej Komunii swojego dziecka. Ostatni Adwent pokazał nam, jak licznie rodzice i dzieci modlili się z nami w kaplicy na roratach. Tak więc ta współpraca wyraża się poprzez takie działania.

W lutym dużo mówi się o życiu konsekrowanym. Czy spodziewa się Ksiądz powołań z Legionowa?

2 lutego, tóry w kalendarzu liturgicznym jest Świętem Ofiarowania Pańskiego to zarazem Dniem Życia Konsekrowanego. Wówczas nasze modlitwy i myśli skupią się przede wszystkim na zakonnicach, zakonnikach i osobach świeckich, które ślubowały Bogu życie w posłuszeństwie, czystości i ubóstwie.

Nie ukrywam, że powołanie salezjańskie z Legionowa byłoby ogromną radością nie tylko obecnych salezjanów, ale wszystkich dotychczas tutaj pracujących. Na razie nie było nam dane tego doświadczyć, ale ufamy, że Bóg – dawca powołań – kiedyś taką radość nam i całemu Kościołowi sprawi. Póki co, cieszymy się, że spośród naszych uczniów mamy dwóch kapłanów diecezjalnych – ks. Michała Sztreję i ks. Marcina Jaromija – i kleryka na drugim roku w WSDDWP na Tarchominie – Pawła Golca.

Autor: red.